Bianka mogła być tylko i wyłącznie Maszą! Wygląda i zachowuje się zupełnie jak ona:)
Z reguły unikam różu jak ognia, ale kostium to kostium! Wykorzystałam kupioną w lumpciu poszewkę na poduszkę, szyłam ręcznie - maszyna nie działa od jakiegoś czasu, czyli od kiedy jest potrzebna :)
Ja z mężem przez chwilę byliśmy bohaterami mojej ulubionej bajki. Dla mniej wtajemniczonych przedstawiam: ja - Spongebob, luby - Plankton.
Koszulki również z lumpa, bo żółty to mój drugi 'ulubiony' kolor.
Malowałam akrylami do tkanin.
Na baliku:
Pozdrawiam serdecznie
Zośka