Przedstawiam Wam jesienne skarpety. Drugi raz w życiu operowałam dwoma kolorami :) Skarpety brązowo - beżowe z gwiazdką, która nie wiedzieć czemu wyszła mi z tyłu, zamiast z boku - zostawiłam tak, jest bardziej oryginalnie :). Robione na 5 drutach, głównie ściągaczem, pięta i palce metodą tzw skróconych rzędów. Tak wyrobiona pięta najbardziej mi się podoba.
Dzisiaj była fatalna pogoda na robienie zdjęć ( zresztą na robienie czegokolwiek ),starałam się jak mogłam oddać kolory i złapać choć odrobinę światła.
A już niedługo zapraszam na moje własne roczkowe candy :)
Twoim dziełom nic nie brak, skarpety fajne. Pamiętaj, że trening czyni mistrza. Pozdrawiam ☺
OdpowiedzUsuńSkarpety super , że gwiazdka z tyłu to nic nie szkodzi . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSuper są! I nawet z wrabianym wzorem (jeszcze przeze mnie nie spróbowanym)! Mówisz, że coś szykujesz? To będziemy imprezować ;) Bo ja też o czymś myślę...
OdpowiedzUsuńDzięki:) to maleńki drobiazg będzie, ale z okazji roku blogowania wypada coś tam urządzić ;)
UsuńGwiazdka z tyłu wyszła świetnie, wygląda bardzo dobrze w tej wersji :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe skarpetki :-) Bardzo podoba mi się Twój pomysł ze wzorem z Tyłu (nawet jeśli był nie do końca zamierzony).
OdpowiedzUsuńIdealne skarpetki.
Pozdrawiam serdecznie.
Fajne skarpetki.
OdpowiedzUsuń