Przedstawiam Wam kolejny ciuszek, wydziergany dla mojego maleństwa - kremowy sweterek. Zabrakło mi włóczki na samą końcówkę, więc kołnierzyk zrobiłam innym kolorem. W sumie dzięki temu nie jest taki mdły ;) Mój pierwszy raglan w życiu... Rękawy przyszyłam, bo od góry, tak bez zszywania, jeszcze nie umiem robić. Włóczka Red Heard baby, jeden motek - myślałam, że się uda;), druty nr 4.
Na modelce:
nie udało mi się zrobić 'artystycznego' zdjęcia, bo starszy braciszek cały czas 'pomagał'...
w końcu siostra leżała w moim łóżeczku... ;)
Dla takich malutkich słodziaków zawsze wszystko jest piękne i prezentuje się uroczo :) A sweterek - nic dodać, nic ująć, piękny.
OdpowiedzUsuńWspaniały sweterek :-) Ślicznie wygląda szczególnie na cudownej modelce. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ekstra sweterek, śliczny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek! A robienia od góry można się bezproblemowo nauczyć na blogu Intensywnie Kreatywnej, jest tam genialny kurs, cały sweter z raglanem, robiony od góry bez zszywania, pokazany po kolei rządek po rządku - sama się tam nauczyłam i polecam :)
OdpowiedzUsuńCudny sweterek a modelka rozkoszna . Przyjemnie robić ciuszki dla takich szkrabów. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSłodki zestaw - modelka + sweterek :) Braciszek też się załapał na sesję zdjęciową :)
OdpowiedzUsuńcudny sweterek!:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCudne maleństwo ,i pięknie wygląda w sweterku mamy:-)
OdpowiedzUsuń