Kiedyś tam, dawno temu, buszując internetowo w poszukiwaniu inspiracji, trafiłam na samo zdjęcie takiego szalika, zakochałam się w nim i postanowiłam takowy posiadać natychmiast. Wydawał mi się trudny, skomplikowany w zrobieniu, więc dzierganie odłożyłam czasowo 'na półeczkę'. I całkiem niedawno, przez przypadek znalazłam do niego tutorial (
klik)! Zaskakująco prosty! Nie mogło być inaczej, chwyciłam druty... ;)
Włóczka Sara natura, popiel, dwa motki, druty nr 5 i trochę kasztana jadalnego na guziki.
Guziki także moje wymarzone, ręcznie robione przez mojego kochanego rodziciela. Wycięte z
jabłoni (jak się później okazało nie z jabłoni, tylko z kasztana jadalnego, przepraszam), tylko oszlifowane. W planach miałam je machnąć bejcą, ale ich surowość tak mi się spodobała, że nie będę ich ruszać (tylko impregnacja olejem). Te mają ok 6 cm średnicy. Zaopatrzyłam się w cały komplecik, takich dużych i jeszcze mniejszych...pewnie nie raz je wykorzystam :)
Guziole cudne!!! Szalik jest fantastyczny, też mam go w planach (tylko nie wiadomo, czy go inne plany nie wypchną znowu z kolejki!)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten szalik! Takiego jeszcze nie widziałam :). Guziki rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńWow! Ale ekstrawagancki! Świetny :):):)
OdpowiedzUsuńSzalik wyszedł rewelacyjny i nie dziwię się że w nim się zakochałaś. Niespotykany wzór !! Miłego przedświątecznego tygodnia i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCudowny jest ten szalik, fantastyczny wzór! Nic dziwnego , że się w nim zakochałaś ;)
OdpowiedzUsuńCudo nie szal :) I te guziki, to idealne dopełnienie całości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, aż mnie ochota naszła na takiego... tylko na jaką to porę roku? :)
OdpowiedzUsuńtak na teraz chyba, albo jesień...ta włóczka do najcieplejszych nie należy :)
UsuńŚwietny szal!!!! Guziki- rewelka!
OdpowiedzUsuńZbieram szczękę z podłogi - totalny zachwyt wywołał ten szalik. Piękny! :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny!!! i guziki są mega :D
OdpowiedzUsuńGuziki są prześliczne... chyba pójdę do ogrodu :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń