I kolejne, zrobione tym razem na zamówienie paputki. Jeszcze kilka par muszę zrobić - tak się podobają :) I bardzo dobrze, bo robi się je szybko i przyjemnie. Wyszydełkowane dokładnie tak samo jak poprzednie balerinki, włóczka jednak sztywniejsza - myślę, że dłużej wytrzymają.
Bardzo ciężko jest oddać aparatem w telefonie rzeczywiste kolory... balerinki są intensywnie żółto - czerwone.
Również ładne jak poprzednie.Pozdrawiam i miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńPrześliczne, na pewno się je dobrze nosi ;)
OdpowiedzUsuńFajne paputki:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że się tak podobają! Mnie też :)
OdpowiedzUsuńNa stópkach wyglądają zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuń